• 0

Pomiar ciśnienia tętniczego krwi jest jednym z podstawowych badań diagnostycznych, wykorzystywanym nie tylko w gabinetach lekarskich, ale również w domach pacjentów. Wybór często pada na ciśnieniomierze nadgarstkowe – lekkie, poręczne, tanie i łatwe w obsłudze. Jednak czy rzeczywiście są one godne zaufania? Coraz częściej mówi się o tym, że pomiary wykonywane na nadgarstku bywają nieprecyzyjne, a czasem wręcz wprowadzają pacjentów w błąd. W tym artykule omówimy, dlaczego ciśnieniomierze nadgarstkowe mogą zwracać złe wartości, jakie mechanizmy fizjologiczne za tym stoją oraz co warto wiedzieć, zanim zdecydujemy się na taki sprzęt.

Dlaczego ciśnieniomierze nadgarstkowe mogą zawyżać lub zaniżać wyniki?

Aby dokładnie zmierzyć ciśnienie tętnicze, mankiet ciśnieniomierza musi ucisnąć tętnicę do momentu zatrzymania przepływu krwi, a następnie powoli ją uwolnić, by określić wartości skurczowe i rozkurczowe. Najlepiej, gdy pomiar wykonywany jest na tętnicy ramiennej – to miejsce, gdzie ciśnienie mierzone jest najdokładniej, ponieważ tkanki są miękkie, a tętnica znajduje się w odpowiednim położeniu względem serca. Tymczasem ciśnieniomierze nadgarstkowe mierzą ciśnienie na tętnicy promieniowej, która znajduje się tuż nad kostnymi strukturami nasady dalszej kości promieniowej i łokciowej.

Te elementy układu kostnego stanowią barierę, która ogranicza skuteczność mechanizmu ucisku. Zamiast równomiernego nacisku na tętnicę, mankiet ciśnieniomierza nadgarstkowego może częściowo uciskać kości lub przemieszczać się względem skóry, co zakłóca cały proces pomiarowy. Dodatkowo w przedniej części nadgarstka występują silne ścięgna mięśni, które również wpływają na rozmieszczenie nacisku. W efekcie, mankiet może nie zamknąć skutecznie przepływu krwi w tętnicy lub zrobić to z opóźnieniem, co powoduje błędne odczyty.

ciśnieniomierze nadgarstkowe nie są dobrym rozwiązaniem.

Wpływ pozycji ciała na dokładność pomiaru

Pomiar ciśnienia krwi jest bardzo wrażliwy na zmiany pozycji ciała, a w przypadku nadgarstka – także na pozycję ręki. Aby wynik był poprawny, ciśnieniomierze nadgarstkowe muszą być używane w dokładnie określony sposób. Ręka powinna znajdować się na wysokości serca, nadgarstek powinien być ułożony luźno, bez napięcia mięśni, a cały pomiar musi odbywać się w spokoju, najlepiej po kilku minutach odpoczynku.

To teoretyczne założenia, które w praktyce trudno zrealizować. Większość użytkowników nie przykłada aż takiej uwagi do ustawienia ręki. Często nie mając świadomości, że nawet kilkucentymetrowa różnica wysokości może wpłynąć na wynik pomiaru o kilkanaście punktów. Szczególnie osoby starsze, które najczęściej korzystają z takich urządzeń, mogą mieć trudność w zachowaniu precyzyjnej pozycji. Dodatkowo niektóre osoby mają bardzo szczupłe nadgarstki, a inne – obrzęknięte, co dodatkowo zaburza skuteczność działania urządzenia.

Ramię – złoty standard w pomiarze ciśnienia

Ramię pozostaje miejscem zalecanym do pomiarów przez większość towarzystw kardiologicznych, takich jak Europejskie Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego czy American Heart Association. Mierzenie ciśnienia na tętnicy ramiennej daje najbardziej wiarygodne wyniki, ponieważ:

  • Tętnica ramienna ma odpowiednią średnicę i jest łatwiej uciskana przez mankiet.
  • Brakuje tam struktur kostnych, które mogłyby zaburzać równomierny ucisk.
  • Ramiona znajdują się blisko poziomu serca, dzięki czemu różnice hydrostatyczne są minimalne.
  • Mankiet ciśnieniomierza ramieniowego obejmuje większy obwód, co zwiększa dokładność pomiaru.

Tymczasem ciśnieniomierze nadgarstkowe mogą być nie tylko mniej dokładne, ale też trudniejsze do skalibrowania i dopasowania do konkretnego użytkownika. Wymagają one większej precyzji w użyciu, której wiele osób nie jest w stanie zapewnić w warunkach domowych.

Błędne wartości – realne zagrożenie dla zdrowia

Błąd pomiaru w przypadku ciśnienia tętniczego może mieć poważne konsekwencje zdrowotne. Zaniżony wynik może uśpić czujność pacjenta, który zaniecha leczenia lub zignoruje objawy nadciśnienia. Z kolei zawyżony odczyt może prowadzić do niepotrzebnego zażywania leków, niepokoju, a nawet niepotrzebnych wizyt lekarskich i hospitalizacji.

Niektóre badania wskazują, że ciśnieniomierze nadgarstkowe mogą przekłamywać wyniki nawet o 20–30 mmHg, jeśli nie są używane w sposób idealny. Biorąc pod uwagę, że granica między prawidłowym ciśnieniem a nadciśnieniem to zaledwie kilka jednostek, skala potencjalnego błędu jest ogromna. W kontekście chorób przewlekłych takich jak nadciśnienie, niewydolność serca czy choroby nerek, rzetelne dane są podstawą do skutecznej terapii.

Czy ciśnieniomierze nadgarstkowe mają jakiekolwiek zalety?

Nie można jednak całkowicie dyskredytować tego rodzaju urządzeń. Ciśnieniomierze nadgarstkowe mają swoje miejsce, szczególnie w sytuacjach, gdy nie ma możliwości użycia klasycznego ciśnieniomierza ramieniowego. Dotyczy to np. osób z bardzo dużym obwodem ramienia, deformacjami ortopedycznymi lub ograniczeniami ruchowymi. Taki sprzęt może się także przydać jako rozwiązanie mobilne – do pomiarów w podróży czy w sytuacjach awaryjnych.

Warto jednak podkreślić, że nawet w takich przypadkach należy dbać o jak najdokładniejsze stosowanie się do instrukcji producenta i przeprowadzać pomiary w możliwie najbardziej zbliżonych warunkach do zaleceń medycznych. Jeśli zależy nam na wiarygodnych wynikach, powinniśmy przynajmniej od czasu do czasu skontrolować pomiar nadgarstkowy względem klasycznego, ramieniowego ciśnieniomierza.

ciśnieniomierze nadgarstkowe

Wnioski – precyzja ważniejsza niż wygoda

Podsumowując, ciśnieniomierze nadgarstkowe są wygodne, ale ich skuteczność pozostawia wiele do życzenia. Budowa anatomiczna nadgarstka, obecność struktur kostnych i ścięgien, sprawiają, że pomiar wykonany takim urządzeniem jest obarczony dużym ryzykiem błędu. Dlatego osoby, które poważnie traktują swoje zdrowie i zależy im na rzetelnym monitorowaniu ciśnienia krwi, powinny wybierać przede wszystkim ciśnieniomierze ramieniowe – mimo ich większych rozmiarów i mniej kompaktowej formy. W kontekście diagnostyki i terapii nadciśnienia dokładność pomiaru ma kluczowe znaczenie – zły wynik to zła decyzja terapeutyczna.

Dodaj komentarz

Państwa adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *